Az sie gadzina schowala.Juz kilka dni szukam,ale powiedzialem sobie,ze jakem premier nie daruje.Znajde ja,zeby nie wiem co.To cholera jedna i jeszcze taka mala.Moze okulista sie pomylil z ta moja diagnoza i wcale ten moj wzrok nie jest taki dobry ? O moze tu kolo nogi ?A i kolo drugiej zobacze.Nie widac...no co za licho ! Czekaj ty - jeszcze cie dopadne,a wtedy od razu pojdziesz w obrot.K...mac ...tu tez nie ma.Gdzie latarka.Albo nie,bo juz mam wzrok przyzwyczajony i jeszcze sie oslepie.Co bedzie jak przyjdzie jeszcze z miesiac szukac?A zesz to licho.A znajde cie...,znajde
Co....,kto puka? Ktoooo? Ktooo....bo nie slysze.A Nowak...no to wchodz.Co tam? No co tam nowego? No w tej tam Gruzji ,czy jak ?Cooooo....skonczyli juz ta wojne ? Skad wiesz ? W TVN mowili ? Znaczy ,ze prawda.No.....skonczyli....................................................
No i patrz Nowak ,jaki dobry dzien ,dzis, mamy.Dwie pieczenie na raz upieklem.I ta cholera sie w koncu pod lozkiem znalazla i wojny koniec.Jaka cholera..?A od kilku dni ,szukalem 10-groszowki co mi pod lozko wpadla.Dobrze zes wszedl akurat,to swiatlo z otwartych drzwi padlo na cholere.A...co ? Juz myslalem,ze mnie szczescie opuscilo.Ale nie.........A co dobrze jest trzymac,ze szczesciarzem,nie Nowak ? No nie wstydz sie.Powiedz.A zreszta i tak wiem.I co taki zdziwiony ? Po kopiejke to sie nawet car schyli,to co ja glupszy?